Jesteś popierdolony, Bieber.
Cały weekend zastanawiałam się nad piątkowymi wydarzeniami. Nie
opuszczałam pokoju, nie wychodziłam na dwór. Rodzice zastanawiali
się czy nie jestem chora, wmawiałam im, że boli mnie głowa i chce
odpocząc. Chyba nie przekonałam ich w dośc dobrym stopniu bo w
niedziele wykurzyli mnie z pokoju. Kazali mi się iśc przewietrzyc.
Nie mając na nic ochoty wyszłam z domu i skierowałam się ku domu
Vanessy która przygarneła mnie na trzy godziny z otwartymi
ramionami. Na razie nic jej nie mówiłam o wydarzeniach związanych
ze mną i Justinem. Pomyślałam, że obaj chcielibysmy, żeby nikt
się o tym nie dowiedział. To miał byc nasz mały sekret, ale gdy
weszłam do szkoły zostałam zasypana spojrzeniami z których aż
cisnęły się pioruny. Zmarszczyłam lekko brwi i podeszłam do
swojej szafki, wpisałam kod i wyjęłam potrzebne książki.Gdy
chciałam zamknąc drzwiczki , coś wypadło z mojej książki.
Rozejrzałam się do okoła, ale nikt nie rozglądał się w moją
strone. Wzruszyłam ramionami i otworzyłam ową kartkę.
-Dziwka. - przeczytałam cicho, a w moich oczach zaszkliło się od
łez, zgniotłam karteczkę w dłoni i wrzuciłam ją na samo dno
szafki.
Dzwonek który zadzwonił spowodował, że otknęłam się z transu
w jaki wprowadziła mnie ta karteczka i te sześc słów. Otarłam
wierzchem dłoni łzy i zamknęłam szafkę ruszając ku klasie
historycznej. Wszyscy już zdąrzyli zając swoje miejsca prócz
mnie. Ścisnęłam mocniej książki i przeczesałam klase wzrokiem.
Każdy gapił się na mnie jakbym właśnie kogoś zabiła.Przełknęłam
głośno śline i zajełam niepewnie miejsce obok Olivi – mojej
stałej sąsiadki. Dziewczyna odsunęła się ode mnie zakrywając
się ręką zaczeła coś grazmolic w zeszycie. Zacisnęłam mocniej
palce na książce, a później przymknęłam oczy. Pare minut
później do klasy wszedł nauczyciel który zaczął swój wykład
na temat II wojny światowej.
Starałam skupic całą uwagę na profesorze jednak w pierwszych
minutach lekcji już zostałam pochłonięta pytaniami na które nie
znałam odpowiedzi. Dlaczego ktoś był na tyle okrutny i bez serca,
że wsadził mi liścik do szafki? Czy ta owa osoba nie mogła mi
tego powiedziec twarż w twarz? Jestem pewna, że uśmierzyło to
bólu który wciąż czułam, ale pewnie byłabym w stanie zrozumiec
tą osobę w jakiś mały sposób. Może w przeszłości zrobiłam
jej coś co ją upokorzyło? Bzdura. Z nikim się nie przyjaźnie
poza Vanessą która dobrze mnie rozumie.
Zimna dłoń wybudziła mnie z transu. Spojrzałam na nią i
dostrzegłam znany pierścionek na serdecznym palcu. Ulżyło mi
kiedy Olivia posłała mi słaby uśmiech, odsunęła rękę ukazując
małą karteczke, kiwnęła w jej strone bym ją otworzyła.
Niepewnie to zrobiłam.
naprawde
przespałaś się z Bieberem? xx
Spojrzałam
na Olivię zdziwiona. Skąd wzieły jej się takie plotki? Jedynie co
miedzy nami zaszło to pieprzony pocałunek o którym chciałabym
zapomniec. Odpowiedz była prosta:
nie.
Spojrzałam
na Olivie która była nieco zdziwiona odpowiedzią. Ze śmiechu
potrząsnęłam głową. Jak ona mogła pomyślec, że przespałam
się z tym idiotą? Nie jestem taka jak inne dziewczyny ze szkoły.
Nie jestem taka, żeby wskoczyc mu do łóżka.
on
twierdzi inaczej...
Spojrzałam na Olivie pytającym wzrokiem. Dziewczyna nic nie mówiąc
skupiła reszte swojej uwagi na nauczycielu, a ja gapiłam się w
kartkę z otwartą buzią. Miedzy nami do niczego nie doszło, poza
tym przeklętym pocałunkiem.
Nim się zorientowałam zadzwonił dzwonek. Zabrałam swoje rzeczy i
wyszłam z klasy. Była przerwa na lunch dlatatego rzuciłam swoje
książki do szafki i pognałam na stołówkę cała zdenerwowana.
Komentarze na temat mojej osoby wcale nie ustępowały dlatego miałam
zamiar coś z tym zrobic. Chciałam porozmawiac ze sprawcą tego
czynu.
Otworzyłam z rozmachem duże, metalowe drzwi a gwar dostał mi się
do uszu. Przeczesałam wzrokiem pomieszczenie aż w końcu znalazłam
jego stolik. Siedziało obok niego dwójka chłopaków i grupka
dziewczyn które przyczepiły się do niego jak rzep psiego ogona.
Kiedy zauważył mnie idącą w jego kierunku zaśmiał się pod
nosem. Z ręką na sercu przyznam się, że się go cholernie bałam.
Skoro posunął się do rozgłoszenia takiej plotki to Bóg wie co
jest w stanie mi zrobic. Przełknęłam śline i skrzyżowałam ręce
na piersi. Justin wstał i podszedł do mnie na tyle blisko, że
czułam jego oddech pełen dymu z papierosa, tuż przy swojej twarzy.
-Jesteś cholernym dupkiem. - warknęłam
-A ty jestes dziwką. - przewrócił głowę na lewą stronę
ukazując swój uśmiech -Wyrównuje się.
Już miałam ochote mu coś odpowiedziec kiedy jedna z jego
dziewczyn podeszła do niego i objęła w pasie. Uśmiechnęła się
szeroko i szepnęła coś do ucha Justina przez co się zaśmiał.
-Wydaje mi się, że nie umiesz rozróżniac cholernego pocałunku
od wylądowania w łóżku, Bieber. - syknęłam
Najwyrażniej Justinowi nie podobała się moja odpowiedz bo
zacisnął szczękę, a jego oczy stały się ciemne jak
węgiel.Wiedziałam, że powiedziałam za dużo bo moje serce
automatycznie zaczeło bic szybciej. Odwróciłam od niego wzrok
kiedy chłopak chwycił moją twarz i przycisnął na niej swoje
palce. Jęknęłam z bólu jednak nikt nie miał zamiaru reagowac.
Wszyscy siedzili z rozdziawionymi buziami i telefonami w ręce.
-Zostaw ją. - do Justina podszedł jeden z jego kolegów i położył
na jego ramieniu ręke
Chłopak spojrzał jeszcze raz prosto w moje oczy po czym puścił
moją twarz popychając do tyłu. Rozmasowałam sobie miejsce w
którym trzymał swoje palce a później prychnęłam w jego
kierunku. -Jesteś popierdolony, Bieber. - mruknęłam
___
A teraz prosze o to żeby każdy kto to czyta skomentował.
Prosze również o to żeby nie pytac się mnie na asku czy w komentarzach kiedy będzie nowy rozdział bo ja tego nie wiem sama.
Zapraszam na aska w którym możecie pytac TYLKO bohaterów opowiadania KLIK
świetny, tylko Justin co ty robisz? Omg :o
OdpowiedzUsuńMiłego tłumaczenia :)
@heartforbiebss
Wooooow Boski :D
OdpowiedzUsuńCzekam na na następny :)
Czekam na następny rozdział..Jest to fajne opowiadanie ,bo różni się znacznie od innych<3
OdpowiedzUsuń@Morelcia2011
boskiee .
OdpowiedzUsuńczytam :) Czekam na następny rozdział z niecierpliwością!
OdpowiedzUsuńA więc, rozdział genialny.. Ale akcja z tą plotką. Ale z Biebera dupek! No normalnie adrenalina mi skoczyła.
OdpowiedzUsuńDawaj następny, a nie czytasz ten komentarz ^^ xx
Czytam :)
OdpowiedzUsuńłohohohoho
OdpowiedzUsuń@_fidelidad
Ale świętne *-*
OdpowiedzUsuńKocham cie za to opowiadanie, Serioo nie pozostaje Nic innego jak czekac na nn ;) twoja oddana fanka @bieberowa103
OdpowiedzUsuńKocham <3
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :*
OdpowiedzUsuńCzekam na nowy ;>
Ale cham z tego Justina -,-
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że się zmieni .
weny :**
Justin Ty .. -.-
OdpowiedzUsuńUgh .. po chamsku się zachował -.- ...
Dajesz następny :D
Super
OdpowiedzUsuńCzekam na następny ♥
OdpowiedzUsuńSuper ! Czekam na następny ;**
OdpowiedzUsuńomomo super !
OdpowiedzUsuńNastępny , ale to jest zajebisteeeeeeeeeee *_____________*
OdpowiedzUsuńZAJEBISTE !! uwielbiam tego bloga ! dzięki, że napisałaś na tt żebym go przeczytała :) czekam na następny !! ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział *..................*
OdpowiedzUsuńKOCHAM TE OPOWIADANIE , Pisz dalej ; *
OdpowiedzUsuńtam powinno być raczej "6 liter", a nie "6 słów" btw. zaczęłam czytać i mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń