Rozdział 5

Jesteś popierdolony, Bieber.

Cały weekend zastanawiałam się nad piątkowymi wydarzeniami. Nie opuszczałam pokoju, nie wychodziłam na dwór. Rodzice zastanawiali się czy nie jestem chora, wmawiałam im, że boli mnie głowa i chce odpocząc. Chyba nie przekonałam ich w dośc dobrym stopniu bo w niedziele wykurzyli mnie z pokoju. Kazali mi się iśc przewietrzyc. Nie mając na nic ochoty wyszłam z domu i skierowałam się ku domu Vanessy która przygarneła mnie na trzy godziny z otwartymi ramionami. Na razie nic jej nie mówiłam o wydarzeniach związanych ze mną i Justinem. Pomyślałam, że obaj chcielibysmy, żeby nikt się o tym nie dowiedział. To miał byc nasz mały sekret, ale gdy weszłam do szkoły zostałam zasypana spojrzeniami z których aż cisnęły się pioruny. Zmarszczyłam lekko brwi i podeszłam do swojej szafki, wpisałam kod i wyjęłam potrzebne książki.Gdy chciałam zamknąc drzwiczki , coś wypadło z mojej książki. Rozejrzałam się do okoła, ale nikt nie rozglądał się w moją strone. Wzruszyłam ramionami i otworzyłam ową kartkę.
-Dziwka. - przeczytałam cicho, a w moich oczach zaszkliło się od łez, zgniotłam karteczkę w dłoni i wrzuciłam ją na samo dno szafki.
Dzwonek który zadzwonił spowodował, że otknęłam się z transu w jaki wprowadziła mnie ta karteczka i te sześc słów. Otarłam wierzchem dłoni łzy i zamknęłam szafkę ruszając ku klasie historycznej. Wszyscy już zdąrzyli zając swoje miejsca prócz mnie. Ścisnęłam mocniej książki i przeczesałam klase wzrokiem. Każdy gapił się na mnie jakbym właśnie kogoś zabiła.Przełknęłam głośno śline i zajełam niepewnie miejsce obok Olivi – mojej stałej sąsiadki. Dziewczyna odsunęła się ode mnie zakrywając się ręką zaczeła coś grazmolic w zeszycie. Zacisnęłam mocniej palce na książce, a później przymknęłam oczy. Pare minut później do klasy wszedł nauczyciel który zaczął swój wykład na temat II wojny światowej.
Starałam skupic całą uwagę na profesorze jednak w pierwszych minutach lekcji już zostałam pochłonięta pytaniami na które nie znałam odpowiedzi. Dlaczego ktoś był na tyle okrutny i bez serca, że wsadził mi liścik do szafki? Czy ta owa osoba nie mogła mi tego powiedziec twarż w twarz? Jestem pewna, że uśmierzyło to bólu który wciąż czułam, ale pewnie byłabym w stanie zrozumiec tą osobę w jakiś mały sposób. Może w przeszłości zrobiłam jej coś co ją upokorzyło? Bzdura. Z nikim się nie przyjaźnie poza Vanessą która dobrze mnie rozumie.
Zimna dłoń wybudziła mnie z transu. Spojrzałam na nią i dostrzegłam znany pierścionek na serdecznym palcu. Ulżyło mi kiedy Olivia posłała mi słaby uśmiech, odsunęła rękę ukazując małą karteczke, kiwnęła w jej strone bym ją otworzyła. Niepewnie to zrobiłam.

naprawde przespałaś się z Bieberem? xx

Spojrzałam na Olivię zdziwiona. Skąd wzieły jej się takie plotki? Jedynie co miedzy nami zaszło to pieprzony pocałunek o którym chciałabym zapomniec. Odpowiedz była prosta:

nie.

Spojrzałam na Olivie która była nieco zdziwiona odpowiedzią. Ze śmiechu potrząsnęłam głową. Jak ona mogła pomyślec, że przespałam się z tym idiotą? Nie jestem taka jak inne dziewczyny ze szkoły. Nie jestem taka, żeby wskoczyc mu do łóżka.

on twierdzi inaczej...

Spojrzałam na Olivie pytającym wzrokiem. Dziewczyna nic nie mówiąc skupiła reszte swojej uwagi na nauczycielu, a ja gapiłam się w kartkę z otwartą buzią. Miedzy nami do niczego nie doszło, poza tym przeklętym pocałunkiem.
Nim się zorientowałam zadzwonił dzwonek. Zabrałam swoje rzeczy i wyszłam z klasy. Była przerwa na lunch dlatatego rzuciłam swoje książki do szafki i pognałam na stołówkę cała zdenerwowana. Komentarze na temat mojej osoby wcale nie ustępowały dlatego miałam zamiar coś z tym zrobic. Chciałam porozmawiac ze sprawcą tego czynu.
Otworzyłam z rozmachem duże, metalowe drzwi a gwar dostał mi się do uszu. Przeczesałam wzrokiem pomieszczenie aż w końcu znalazłam jego stolik. Siedziało obok niego dwójka chłopaków i grupka dziewczyn które przyczepiły się do niego jak rzep psiego ogona.
Kiedy zauważył mnie idącą w jego kierunku zaśmiał się pod nosem. Z ręką na sercu przyznam się, że się go cholernie bałam. Skoro posunął się do rozgłoszenia takiej plotki to Bóg wie co jest w stanie mi zrobic. Przełknęłam śline i skrzyżowałam ręce na piersi. Justin wstał i podszedł do mnie na tyle blisko, że czułam jego oddech pełen dymu z papierosa, tuż przy swojej twarzy.
-Jesteś cholernym dupkiem. - warknęłam
-A ty jestes dziwką. - przewrócił głowę na lewą stronę ukazując swój uśmiech -Wyrównuje się.
Już miałam ochote mu coś odpowiedziec kiedy jedna z jego dziewczyn podeszła do niego i objęła w pasie. Uśmiechnęła się szeroko i szepnęła coś do ucha Justina przez co się zaśmiał.
-Wydaje mi się, że nie umiesz rozróżniac cholernego pocałunku od wylądowania w łóżku, Bieber. - syknęłam
Najwyrażniej Justinowi nie podobała się moja odpowiedz bo zacisnął szczękę, a jego oczy stały się ciemne jak węgiel.Wiedziałam, że powiedziałam za dużo bo moje serce automatycznie zaczeło bic szybciej. Odwróciłam od niego wzrok kiedy chłopak chwycił moją twarz i przycisnął na niej swoje palce. Jęknęłam z bólu jednak nikt nie miał zamiaru reagowac. Wszyscy siedzili z rozdziawionymi buziami i telefonami w ręce.
-Zostaw ją. - do Justina podszedł jeden z jego kolegów i położył na jego ramieniu ręke
 Chłopak spojrzał jeszcze raz prosto w moje oczy po czym puścił moją twarz popychając do tyłu. Rozmasowałam sobie miejsce w którym trzymał swoje palce a później prychnęłam w jego kierunku.  -Jesteś popierdolony, Bieber. - mruknęłam

___
A teraz prosze o to żeby każdy kto to czyta skomentował. 
Prosze również o to żeby nie pytac się mnie na asku czy w komentarzach kiedy będzie nowy rozdział bo ja tego nie wiem sama. 
Zapraszam na aska w którym możecie pytac TYLKO bohaterów opowiadania KLIK

23 komentarze:

  1. świetny, tylko Justin co ty robisz? Omg :o
    Miłego tłumaczenia :)
    @heartforbiebss

    OdpowiedzUsuń
  2. Wooooow Boski :D
    Czekam na na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na następny rozdział..Jest to fajne opowiadanie ,bo różni się znacznie od innych<3
    @Morelcia2011

    OdpowiedzUsuń
  4. czytam :) Czekam na następny rozdział z niecierpliwością!

    OdpowiedzUsuń
  5. A więc, rozdział genialny.. Ale akcja z tą plotką. Ale z Biebera dupek! No normalnie adrenalina mi skoczyła.
    Dawaj następny, a nie czytasz ten komentarz ^^ xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale świętne *-*

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham cie za to opowiadanie, Serioo nie pozostaje Nic innego jak czekac na nn ;) twoja oddana fanka @bieberowa103

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział :*
    Czekam na nowy ;>

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale cham z tego Justina -,-
    Mam nadzieje że się zmieni .
    weny :**

    OdpowiedzUsuń
  10. Justin Ty .. -.-
    Ugh .. po chamsku się zachował -.- ...
    Dajesz następny :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekam na następny ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Super ! Czekam na następny ;**

    OdpowiedzUsuń
  13. Następny , ale to jest zajebisteeeeeeeeeee *_____________*

    OdpowiedzUsuń
  14. ZAJEBISTE !! uwielbiam tego bloga ! dzięki, że napisałaś na tt żebym go przeczytała :) czekam na następny !! ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny rozdział *..................*

    OdpowiedzUsuń
  16. KOCHAM TE OPOWIADANIE , Pisz dalej ; *

    OdpowiedzUsuń
  17. tam powinno być raczej "6 liter", a nie "6 słów" btw. zaczęłam czytać i mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń